Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Czy powinniśmy pochować Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na Wawelu?

Utworzony przez Żałoba, 13 kwietnia 2010 r. o 15:44
Pawlak napisał:
Dlaczego strzelać. Brataj się z Ruskimi, brataj tylko sprawdź czy masz po tym brataniu jeszcze zegarek. Zresztą sens wypowiedzi mojej był inny.
Hipokryzja (od gr. ὑπόκρισις hypokrisis, udawanie) – fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i wyciągnąć z tego jakieś korzyści. Hipokryzja może się przejawiać na kilka sposobów: * oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt ważny tego nie widzi (np. głoszenie przez polityka, że walczy z korupcją i jednoczesne branie przez tego polityka po cichu łapówek), * stosowanie różnych, sprzecznych wzajemnie zasad moralnych przy różnych sytuacjach (np. wymaganie od dzieci, żeby nie piły alkoholu i jednoczesne upijanie się samemu), * wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach (np. głoszenie, że zabijanie dzieci wroga w czasie wojny jest dobre dlatego, że wróg ten popełnił wcześniej zbrodnię mordując nasze dzieci), * tworzenie obszarów tabu, czyli spraw, o których się nigdy nie rozmawia publicznie; zazwyczaj są to sprawy, które w świadomości wielu ludzi są niemoralne, ale są lub były jednocześnie masowo praktykowane. Hipokryzja jest stałą cechą ludzkich społeczeństw. Wynika ona z jednej strony z konfliktu między indywidualnym interesem poszczególnych osób i normami moralnymi panującymi w danym społeczeństwie, a z drugiej strony z konfliktu między normami obyczajowymi i moralnymi. http://www.youtube.com/watch?v=VEM8Q23Qi0s
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawlak napisał:
Dlaczego strzelać. Brataj się z Ruskimi, brataj tylko sprawdź czy masz po tym brataniu jeszcze zegarek. Zresztą sens wypowiedzi mojej był inny.
bezsens twojej wypowiedzi, i szczególnie to nazistowskie uber alles żal mi ciebie człowieku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czego tak bardzo się boicie? Robert Mazurek - Rzeczpospolita A więc mówicie, że jest was 50 tysięcy. Zaraz będzie pewnie i 150 tysięcy, a potem może i tysięcy 300. My możemy powiedzieć, że na ulicach było nas 800 tysięcy, a i to tylko z jednego – fakt, największego, ale jednego – miasta. W Krakowie też będzie nas więcej niż was na Facebooku, choć telepanie się przez pół Polski pociągiem po nocy wymaga ciut więcej zaangażowania niż wpis na stronie internetowej. No i co, mam kontynuować? Naprawdę uważacie, że taka arytmetyka ma sens? Że coś udowadnia? Że jeśli nas jest więcej, to my mamy rację? Albo odwrotnie? Nikczemnością jest nie uszanować ani świętego w Polsce czasu, ani trumien czekających na pochówek Naprawdę nie widzicie, o co tu chodzi? Że chodzi tyleż o człowieka, dla nas o Człowieka, co o symbol. Że to nie tylko prezydent naszego (i waszego) państwa, który zginął w najszlachetniejszej z możliwych misji, ale to też pierwszy tam chowany z pokolenia „Solidarności”. I to hołd także dla niej. Nie rozumiecie idei grzebania symboli? OK, zostawmy Piłsudskiego, ale leży tam również Kościuszko. Przecież w jego przypadku nie chodziło tylko o bohatera, ale również o symbol walki w przegranej nawet sprawie, poświęcenia się i niezłomności. Tak jak innym symbolem jest i Lech Wałęsa. I o jednego, i o drugiego spierajmy się, jak kłócimy się o Piłsudskiego, Poniatowskiego czy wielu innych. Spierajmy się, ale, na litość boską, umiejmy ich uczcić, tym bardziej że jest to potrzebne nam, nie im. Czy naprawdę oczekujemy od was zbyt wiele? Trochę zrozumienia i szacunku dla zmarłych, ich rodzin, dla państwa, wspólnego państwa. Mówicie, że miejsce nie to, że katedra owszem, ale nie ta, nie w tym mieście. Gdyby była warszawska, oburzalibyście się, że ma spocząć razem z książętami i Prymasem Tysiąclecia, prawda? Coraz częściej myślę, że tylko szukaliście pretekstu do skończenia tej żałoby. Że przerażały was te tłumy, ich spontaniczność, autentyzm. Czego tak bardzo się boicie? Rodzącego się mitu? Ale przecież jeśli istotnie ma się jakiś narodzić, to ani my, ani wy nie mamy na niego wpływu. Naprawdę sądzicie, że możemy mit zadekretować, wywołać sztucznie, nadąć? Przeceniacie nas. To naprawdę nie my każemy stać ludziom po osiem godzin w środku nocy, to nie my wyganiamy ich setkami tysięcy na ulice, to nie my zmuszamy ich, by jechali na drugi koniec Polski, by pożegnać kogoś, kogo znali tylko z telewizji i z waszej w niej kampanii nienawiści. Szczerze mówiąc, nas także zaskakuje skala tego, co się dzieje. I, uwierzcie na słowo, nie panujemy nad tym tłumem, nie sterujemy nim, ba, nawet nie próbujemy tego robić. A do zwoływania ludzi nie musimy używać dyrektorów biur naszych senatorów, nie musimy posyłać na ulice partyjnych bojówkarzy. My nawet nie jesteśmy pewni, czy z tego moralnego wzmożenia coś za miesiąc zostanie. Jeśli cokolwiek pozwala nam myśleć, że tak, to wasz strach, wasze przerażenie, panika wręcz. To groteskowe szukanie sojuszników gdzie się da, posiłkowanie się odklejonymi od rzeczywistości monarchistami i internetową młodzią. Czegóż tak się lękacie? Że uczynimy z tych trumien fundament pod Czwartą Rzeczpospolitą, że zerwanymi z nich sztandarami będziemy łopotać i poprowadzimy Jarosława do zwycięstwa? Abstrahując od tego, że wyjątkowo nisko nas oceniacie, to pragnę was uspokoić. Nie, nie zrobimy tego, choćby z tego powodu, że – w co zapewne trudno wam uwierzyć – nie łączą nas poglądy polityczne. Część z nas krytycznie albo i bardzo krytycznie oceniała prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Za to wszyscy bardzo wysoko cenimy jego patriotyzm, uczciwość, prawość, pryncypialność wreszcie. Wszystkie te wartości, których nam w polityce brak. Dostrzegamy je także u innych, więc to nie chęć wspierania jednej partii nas łączy, ale tęsknota za owymi ideałami. Nie gniewajcie się, naprawdę nie chcę was obrazić, ale kiedy czytam wasze pohukiwania w Internecie, to przypomina mi się tych kilku urodzonych idiotów, którzy protestowali przeciw Alei Zasłużonych dla profesora Geremka, przychodzą na myśl domorośli znawcy literatury gotowi strącać ze Skałki Miłosza. Tyle tylko, że my nie urządzaliśmy szopek i manifestacji nad trumną Profesora czy noblisty, to raczej kilku waszych idoli nie potrafiło na pogrzebie Bronisława Geremka powstrzymać się od eksplozji żółci i nienawiści. A my tych kilku protestujących przeciw niemu wysłaliśmy do lekarza. Was nikt na konsylium nie posyła, was traktuje się serio, was animują największe gazety i prywatne telewizje, które wyszukują wspierających was profesorów i zdobywców Oscara. I nikt nie zastanawia się nad waszą kulturą osobistą, choć, dalibóg, nikczemnością jest nie uszanować ani świętego w Polsce czasu żałoby, ani trumien czekających na pochówek. To prawda, czasem myślę, że istotnie wiele nas dzieli. Waszych „ludzi honoru” z generalskimi epoletami my uważamy raczej za opresorów. Wasze autorytety budzą nasz śmiech, a nasi bohaterowie – wasze politowanie. Nasze książki uznajecie za grafomanię, my nie potrafimy zrozumieć, jak można czytać ten wasz bełkot. Pewnie nawet sushi lubimy inne, bo, i to was zaskoczy, nie jadamy wyłącznie bigosu. Ale w końcu, do licha ciężkiego, coś nas chyba jednak łączy, nieprawdaż? I jeśli nie teraz ma się to coś objawić, to kiedy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
bezsens twojej wypowiedzi, i szczególnie to nazistowskie uber alles żal mi ciebie człowieku
bezsens to jest w twojej wypowiedzi to jest obecny hymn Niemiecki i powstał , poczytaj sobie - http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Niemiec , muzyka natomiast pochodzi z Kwintetu Cesarskiego J. Haydna, to nazistowskie wg ciebie uber alles - znaczy ponad wszystko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nigdy więcej takich Pawlaków jak Ty ! http://www.youtube.com/watch?v=GL5Pl3xFKHg&feature=fvw
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawlak napisał:
bezsens to jest w twojej wypowiedzi to jest obecny hymn Niemiecki i powstał , poczytaj sobie - http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Niemiec , muzyka natomiast pochodzi z Kwintetu Cesarskiego J. Haydna, to nazistowskie wg ciebie uber alles - znaczy ponad wszystko.
Pawlak wyluzuj, przecież to jakiś lewacki harcerzyk zakotwiczył na forum i prowokuje. Jaki jest sens dyskutować z takim bełkotem. Poczytaj lepiej Mazurka. Ja jadę jutro d Warszawy, inni jadą pojutrze do Krakowa, aby hołd należny PREZYDENTOWI. Pokażemy ile nas jest i to będzie najlepsza odpowiedź na te deb***ne wpisy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Auschwitz - Poland napisał:
Nigdy więcej takich Pawlaków jak Ty ! http://www.youtube.com/watch?v=GL5Pl3xFKHg&feature=fvw
Przepraszam że żyję.
Ostatnio edytowany 16 kwietnia 2010 r. o 19:45
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Auschwitz - Poland napisał:
Nigdy więcej takich Pawlaków jak Ty ! http://www.youtube.com/watch?v=GL5Pl3xFKHg&feature=fvw
Tak Oświęcim - Polski Obóz Zagłady i pewnie tam mordowałem Żydów, a jak nie to pewnie bym mordował, bo wyssałem antysemityzm z mlekiem matki to takie proste według Gazety Wyborczej, ale co to ma do tematu.
Ostatnio edytowany 16 kwietnia 2010 r. o 19:42
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Auschwitz - Poland napisał:
Nigdy więcej takich Pawlaków jak Ty ! http://www.youtube.com/watch?v=GL5Pl3xFKHg&feature=fvw
Czyżby, jedynym źródłem wiedzy była strona o nazwie "www.youtube" ? Są podręczniki i bardziej "wiarygodne" strony www... !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
biedronka napisał:
Czyżby, jedynym źródłem wiedzy była strona o nazwie "www.youtube" ? Są podręczniki i bardziej "wiarygodne" strony www... !
CYTAT(~Pawlak~ @ 16.02.2010, 00:31:55) * http://www.youtube.com/watch?v=-1t4Dz0vQjo Zamknij wreszcie twarz wredny kato faszysto angry.gif
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
biedronka napisał:
Czyżby, jedynym źródłem wiedzy była strona o nazwie "www.youtube" ? Są podręczniki i bardziej "wiarygodne" strony www... !
Tak moja kochana biedroneczko są http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,992
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawlak gnido żałoba jest. Uszanuj to, zamknij twarz i skończ politykowanie do niedzieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KATOLICKIE ELDORADO napisał:
CYTAT(~Pawlak~ @ 16.02.2010, 00:31:55) * http://www.youtube.com/watch?v=-1t4Dz0vQjo Zamknij wreszcie twarz wredny kato faszysto angry.gif
Mówi się zamknij mordę, a wiesz Ty że Kaczmarski nawet się nawrócił na łożu śmierci, nie obciążaj zbytnio sumienia gdybyś kiedyś miał się nawrócić .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KATOLICKIE ELDORADO napisał:
Tak moja kochana biedroneczko są http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,992
Wybacz, jednak moim skromnym zdaniem to też jest strona w dużej większości "nawiedzonych ludzi"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawlak napisał:
Mówi się zamknij mordę, a wiesz Ty że Kaczmarski nawet się nawrócił na łożu śmierci, nie obciążaj zbytnio sumienia gdybyś kiedyś miał się nawrócić .
Pawlak nie ucz innych tak brzydko mówić..! To jest wyrażenie poniżej, pewnego poziomu Ja Cię kiedyś "wyprowadzę na ludzi", muszę się tylko przyłożyć do tego forum... )
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
"Ja już tyle łez wylałam..” Kataryna – salon24 Monika Olejnik: Ja już wylałam tyle łez i w studiu radiowym i w studiu telewizyjnym i w tych korytarzach radiowych i moi koledzy, że niech pan mi się nie każe powstrzymywać, dobrze i proszę nie wykorzystywać do tego nastroju panie pośle, naprawdę. Urocza była dzisiejsza rozmowa, czy raczej "rozmowa", Moniki Olejnik z Pawłem Kowalem. Urocza i pouczająca. Bezradność Pawła Kowala, i coraz bardziej poirytowana Olejnik, której przez blisko 20 minut nie udało się z niego wydobyć potwierdzenia, że to Jarosław Kaczyński osobiście wymusił na Dziwiszu decyzję o pogrzebie brata na Wawelu. Bo, jak wiemy, Lech Kaczyński nie ma innej rodziny poza bratem, a kardynał Dziwisz nie ma w takich sprawach nic do powiedzenia. Dla niektórych wszechwładny Jarosław Samo Zło nadal rządzi, także rodziną brata i Kościołem. Więc winny już jest, brakuje tylko dowodów, a tych dzisiejsze przesłuchanie niestety nie dostarczyło. Trochę żałuję, że Kowal uparł się - z powodzeniem - zachować klasę w tej sytuacji, jeśli nie umiał lub nie chciał (a pewnie i jedno, i drugie) zniżyć się do poziomu gospodyni, powinien po prostu wyjść. Ta rozmowa nie miała sensu, został wezwany na świadka oskarżenia i powinien się w tym zorientować w pierwszych minutach. We wczorajszym "Fakcie" Adam Bielan przywołuje słowa Jarosława Kaczyńskiego ze Smoleńska. "To jest koniec mojego życia" - miał powiedzieć Jarosław Kaczyński, który rzeczywiście od soboty wygląda jakby tak właśnie czuł. Złamany człowiek, strzęp człowieka, w jednej chwili stracił ukochanego brata i połowę najbliższych współpracowników, przyjaciół. Urządzanie w tym momencie polowania na niego, bo Olejnik wcale nie kryje, że świadek Kowal jest jej potrzebny tylko do jednego, jest wyjątkowo podłe, to już nawet nie jest kopanie leżącego, to skakanie mu po brzuchu. Zbiorowe, bo Olejnik ma liczne towarzystwo, którego będzie pewnie przybywać jak "młodzi, wykształceni, z wielkich miast" zobaczą, że to jest trendy i w telewizji można się pokazać. Monika Olejnik: Tak, ja bym chciała wiedzieć i tak żeby opinia publiczna wiedziała, że to nie Jarosław Kaczyński był autorem tego pomysłu. Można się spierać o zasadność samej decyzji, ale jeśli wiadomo, że już zapadła i jest nieodwołalna, także ze względów praktycznych (zostały trzy dni na przygotowania, to stanowczo za mało czasu, żeby zaczynać od zera przygotowania do pogrzebu w innym miejscu), to ze wznowieniem medialnej nagonki na jedynego Kaczyńskiego jaki dziennikarzom do gnojenia został, wypadałoby poczekać na bardziej odpowiedni moment. A ten nadejdzie na pewno, bo na rozliczanie Kaczyńskiego zawsze był i czas, i chętni, i preteksty. I to się raczej nie zmieni, co więc szkodzi poczekać? Głównie zresztą we własnym interesie, bo jak się rodzina wkurzy, to sobie zażyczy prywatnego pogrzebu w jej tylko wiadomym miejscu, i dopiero będzie wstyd przed światem, jak trzeba będzie te pakujące się już do podróży głowy państw odwoływać i tłumaczyć co się stało. Nie wspominając już o ciężko chorej pani Jadwidze, której też można by oszczędzić awantury o pogrzeb tragicznie zmarłego ukochanego syna. Na słynnej już stronie na fejsbuku ktoś rzucił pomysł aby warszawska manifestacja przeciwników wawelskiego pochówku odbyła się pod domem Jarosława Kaczyńskiego i jego mamy. Trudno sobie wyobrazić większe zbydlęcenie, ale znikąd się ono nie bierze. Mam nadzieję, że Monika Olejnik ma świadomość, że dzisiaj się przyłożyła do takich reakcji, do tego wszystkiego co przysporzy dodatkowego, całkowicie niepotrzebnego bólu, rodzinie Kaczyńskich, z której wszyscy zdają się zauważać tylko Jarosława, choć jest jeszcze córka, matka, wnuczki, cała rodzina pani Marii. Jak wielka musi być nienawiść do Jarosława, że przebija nawet naturalne przecież w takich okolicznościach współczucie dla Bogu ducha winnej osieroconej córki, ciężko chorej matki, innych członków rodziny i przyjaciół? Rodziny i przyjaciół, których spokój w tych dniach podziwiam. Sama na miejscu Marty Kaczyńskiej, której bólu nawet nie próbuję sobie wyobrażać, pokazałabym im wszystkim środkowy palec i zorganizowała prywatną ceremonię, żeby godnie i w spokoju pochować rodziców, bo wiele wskazuje na to, że rozochoceni medialnym nagłośnieniem manifestanci nie dadzą spokoju aż do niedzieli. Na miejscu Olejnik zaś i innych podjudzaczy, zaczęłabym się modlić, żeby Marcie Kaczyńskiej taka myśl nie przyszła do głowy. I żeby Jadwiga Kaczyńska przeżyła to piekło, które tej biednej rodzinie zgotował los, a teraz swoje dorzucają ci, którzy zamiast pracować na swój Wawel, zazdroszczą Kaczyńskiemu jego. Jeśli Starsza Pani - odpukać! - nie przeżyje tego jazgotu nad trumną ukochanego syna, będzie za późno na kolejną porcję wyrzutów sumienia. Abstrahując bowiem od zasadności samej decyzji - decyzji stety lub niestety już nieodwołalnej - ta awantura zaboli przede wszystkim Martę Kaczyńską, Jadwigę Kaczyńską, rodzinę pani Marii. Sam Jarosław, w którego to wszystko jest wymierzone, już dawno się uodpornił, wszystko co najgorsze o sobie i bracie słyszał już po wielokroć więc i to pewnie nie zrobi na nim wrażenia. Tak jak brat, musi poczekać na swoją śmierć, żeby zobaczono w nim człowieka. Kto wie, może nawet całkiem ludzkiego. Już dzisiaj współczuję Monice Olejnik łez jakie wtedy wyleje nad tą stratą "i w studiu radiowym i w studiu telewizyjnym i w tych korytarzach radiowych".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamieszczając wpisy na forach, powinno się przedstawiać własne przemyślenia ew. strony www. ! Kopiowanie czyichś wypowiedzi, nie świadczy o inteligencji, a raczej o jej bra....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
biedronka napisał:
Zamieszczając wpisy na forach, powinno się przedstawiać własne przemyślenia ew. strony www. ! Kopiowanie czyichś wypowiedzi, nie świadczy o inteligencji, a raczej o jej bra....
a z ciebie to inteligencja aż buzuje... Kataryny nikt w WSI24 cytować nie będzie. a pisze dziewczyna lepiej od 99 procent dziennikarzy politycznych w tym kraju. dlatego warto powielac jej teksty
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
link? bardzo proszę.... http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-sp...5042010/1502913
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KATOLICKIE ELDORADO napisał:
CYTAT(~Pawlak~ @ 16.02.2010, 00:31:55) * http://www.youtube.com/watch?v=-1t4Dz0vQjo Zamknij wreszcie twarz wredny kato faszysto angry.gif
BUTTE, PROKLATE LACHY ... http://www.youtube.com/watch?v=1UjZEktkDC0...feature=related
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...